Current track

Title

Artist

Nie gra? KLIKNIJ TUTAJ

Current show

Radio Alarm

08:00 09:30

Current show

Radio Alarm

08:00 09:30

Upcoming show

Radio Alarm

08:00 09:30

Background

Historia drugiej szansy – ,,Czyste serce” Kate Chenli

Napisany przez , 8 maja 2024

Książkę pt. „Czyste serce” autorstwa Kate Chenli zakupiłam po usłyszeniu masy pozytywnych opinii w mediach społecznościowych od osób, które obserwuję. Od samego początku posiadałam bardzo wysokie oczekiwania wobec tego tytułu.

Historia opowiada losy Mingshin, dziewczyny, która już w pierwszym rozdziale spotyka się ze swoją śmiercią. Za sprawą magicznego kamienia cofa się w czasie i postanawia zemścić na wszystkich, którzy doprowadzili do śmierci jej bliskich i niej samej.  

Już na wstępie musiałam zaznaczyć kilka elementów, które bardzo kuły mnie w oczy. Po pierwsze, bardzo szybkie tempo, z jakim streszczano wydarzenia z poprzedniego życia i samą śmierć głównej bohaterki. Kolejnym punktem były strasznie sztuczne i teatralne dialogi, choćby wypowiedź księcia Rena, w której obwieszcza, że zawsze kochał kuzynkę Mingshin i nigdy nie wziąłby za żonę córki kupca. Następny rozdział na szczęście nie posiadał już tych problemów. 

Choć nie byłam do końca przekonana do tak nagłej mocnej przemiany bohaterki, postanowiłam przymknąć na to oko. 

Nie jest to może, wyjątkowo wciągająca powieść, ale w sam raz dla odpoczynku i zabicia czasu. Było wiele momentów, kiedy się uśmiechnęłam, a nawet kilka razy zaśmiałam. Książka nie męczyła przy czytaniu dzięki dość krótkim rozdziałom i nieskomplikowanemu językowi. Choć lektura w miarę mi się podobała, mam do niej jeszcze kilka dość istotnych zastrzeżeń. Zbyt duża ilość niepotrzebnych i długich opisów w co byli ubrani bohaterowie oraz jak mieli upięte włosy. Okazjonalnie trafiały się drętwe i sztuczne dialogi oraz irracjonalne i głupie decyzje głównej bohaterki. W takich momentach musiałam zawsze robić sobie przerwę od czytania na kilka minut. 

Największe zastrzeżenie mam do samego zakończenia „Czystego serca”. Tempo, podobnie jak w pierwszym rozdziale, znów leciało na łeb na szyję. Nie dość, że dowiadujemy się, że głównym złym jest postać, która nigdzie wcześniej nie pojawiła się ani nawet nie została wspomniana (najpewniej pojawi się w następnym tomie), to jeszcze w przeciągu kilkunastu stron, gdzie sytuacja była wręcz tragiczna, Mingshin za sprawą siły miłości pokonuje aktualnego złoczyńcę. 

Podsumowując, początkowo chciałam ocenić tę książkę wyżej, ale ostatecznie po przeczytaniu zakończenia ocena spadła i zatrzymała się na nocie 6,5/10. 

Otagowano jako

Opinie czytelników

Pozostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowanyWymagane pola są zaznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


Kontynuuj czytanie