Relacja ze spotkania z Jakubem Wątorem – autorem „Influenza. Mroczny świat influenserów”

10 czerwca w Instytucie Mediów, Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na UJK w Kielcach odbyło się spotkanie na temat influenserów. Gościem wydarzenia był Jakub Wątor – autor książki “Influenza. Mroczny świat influenserów” oraz dziennikarz. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, Wirtualnej Polsce i Spider’s Web, obecnie należy do zespołu śledczego redakcji Goniec.pl. Specjalizuje się w tematyce nie tylko mediów, ale i technologii.

Na spotkaniu poruszono kwestie influenserów i afer, w które są zamieszani, karier internetowych celebrytów, temat patoinluenserów oraz tego, co zachęca ludzi do ich oglądania.

Spotkanie zorganizowano w celu zaprezentowania nowej książki Jakuba Wątora “Influenza. Mroczny świat influenserów” wydaną dwa miesiące temu – 11.04.2024 r. Jak sam mówi “intencją wydawnictwa i moją było napisanie książki pod boomerow”, jest zatem skierowana głównie dla dorosłych posiadających dzieci lub wnuki, a jej celem jest zaznajomienie ich ze środowiskiem internetowym, w którym obracają się dzieci. Jednocześnie może ją czytać młodzież w celu zgłębienia się w świat influenserów. Dziennikarz podsumował zaprezentowanie książki stwierdzeniem “książka nie jest dla każdego, ale każdy coś tu znajdzie”.

Poruszono również temat “Pandora Gate”, Jakub Wątor jako pierwszy opublikował tekst, który napędził rozwój afery dotyczącej polskich youtuberów. Jak stwierdził dziennikarz, Internet wybacza prawie zawsze, w sieci daruje się o wiele więcej niż w telewizji, jednak nie w przypadku Stuarta “Stuu” Burtona. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku Żurnalisty, którego przewinienia również ujawnił Jakub Wątor. Mężczyzna sądzi się o ponad 200 tys. zł z Pocztą Polską, a dodatkowo ma długi m.in u osób, z którymi współpracował oraz u właściciela wynajmowanego przez Żurnalistę mieszkania. Zapraszani przez niego goście do rozmowy, należący m.in. do polityków oraz celebrytów, nie poruszają tematu jego długów.

Dziennikarz odpowiedział na pytanie, ile zarabiają influenserzy. Jak się okazuje, za milion wyświetleń na platformie YouTube zarabiają około 8 tys. zł, jednak film musi mieć ponad 8 minut, by móc dodać reklamy, z których zarabiają. Jak podaje, influenserzy biorący udział w walkach freak fightowych zarabiają od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych, największa kwota jaką padła to 900 tys. zł. Internetowi celebryci podejmują również współpracę z różnymi firmami, reklamując ich produkty. Przykładem jest Tymon Grabowski zajmujący się motoryzacja, dwa lata temu zarobił 5 tys. zł za minutową reklamę w swoim filmie na YouTube.

Czemu ludzie oglądają patostreamerów? Jakub Wątor podał wypowiedź psycholożki oraz influenserki Marty Chorzewskiej jako wyjaśnienie – w patostreamingu pociąga ludzi to, że oglądają coś, czego sami baliby się zrobić z powodu bycia ocenianym. Widzowie takich treści chcą się poczuć lepiej o sobie samym.

W środowisku influenserów poza patostreamerami można znaleźć postaci, które przekazują wartościowe informacje, są to youtuberzy mający po 100 tys. obserwujących. Za swoje środowisko są uznawani za autorytety, gdyż są specjalistami w swojej dziedzinie, należą do nich m.in. szwaczki, spawacze, mechanicy oraz inne osoby zajmujące się niszowymi tematami.

Jakub Wątor ujawnił, że nie ma zamiaru pisać książki o dobrej stronie influenserów. Od pół roku zajmuje się tworzeniem materiałów wideo i przyznał, że brakuje mu pisania. Planuje do niego wrócić i ma już dwa pomysły na kolejne książki.