Pomoc domowa w przerażających thrillerach Freidy McFadden

Written by on 19 lutego 2024

 

           Pomoc domowa, sprzątaczka, gosposia i niania w jednym to główna i tytułowa bohaterka dwóch najnowszych thrillerów Freidy McFadden. Są one ze sobą bezpośrednio powiązane, jednak nie jest obowiązkowe czytanie ich obu, gdyż wydarzenia z części pierwszej nie mają żadnego wpływu na akcję drugiego tomu. Mowa tutaj o książce pt. „Pomoc domowa” wydanej we wrześniu 2023 roku oraz „Pomoc domowa: Sekret” ze stycznia 2024 roku. Ich główną bohaterką jest Millie, która trafia na samych niebezpiecznych ludzi.

Millie nie ma szczęścia do pracodawców. Także i los jej nie sprzyja, gdyż dopiero co wyszła z więzienia i ponadto wywalili ją z pracy. Mieszka w samochodzie i chodzi na wszystkie możliwe rozmowy kwalifikacyjne, jednak nikt nie chce jej zatrudnić w związku z więzienną przeszłością. Gdy w końcu otrzymuje pracę jako pomoc domowa u Wichesterów, jej szefowa zachowuje się bardzo dziwnie. Pracodawczyni o imieniu Nina zdaje się specjalnie robić jak największy bałagan i podaje jej nieprawdziwe informacje tylko po to, aby gosposia wypadła jak najgorzej. Już pierwszego dnia, gdy zajmuje się ona córką Winchesterów, robi jej kanapki z masłem orzechowym, zostaje ona zganiona, gdyż dziewczynka ma straszliwe uczulenie. Millie zarzeka się, że Nina nie wspominała ani słowem o żadnym uczuleniu, jednak pracodawczyni jest zdenerwowana na gosposię. Ciekawym faktem jest też to, że rodzina trzyma ogromny słoik masła orzechowego, gdy ich córka jest na nie śmiertelnie uczulona. Wszystko staje się coraz to dziwniejsze, atmosfera pomiędzy Niną i Millie staje się jeszcze bardziej napięta. Pracodawczyni każe gosposi przywieźć córkę ze szkoły, gdy tak naprawdę nie jest to konieczne. Oskarża ją ona o wyrzucenie ważnych papierów a także wiele więcej. Jedyną normalną w tym wielkim kipiącym od bogactw domu osobą jest Andrew – głowa rodziny Wichesterów. Ma bardzo dobrze płatną pracę, nie wywyższa się i traktuje Millie z szacunkiem. Kobieta coraz bardziej się do niego przekonuje – trochę za bardzo. Jej praca wymaga od niej bycia na miejscu 24/7, dlatego też mieszka na strychu w domu pracodawców. Jest tam bardzo mały i przerażający pokoik – z tylko jednym oknem, którego nie da się otworzyć, łóżkiem oraz łazienką. Największy niepokój budzą jednak drzwi, które zamiast w środku mają zamknięcie od zewnątrz. Gdy już dochodzi do pewnych zdarzeń, każdy pokazuje swoje drugie oblicze i okazuje się, że nikt nie jest tym, za kogo się podaje. W połowie wydarzeń mamy perspektywę Niny, która zmienia wszystko diametralnie i na jaw wychodzi, kto jest prawdziwym potworem.

Thriller ten liczy ponad 300 stron, jednak nie mam pojęcia, kiedy one minęły. Akcja bardzo szybko pędzi i wprost nie da się oderwać od czytania. Noc zarwana tylko, aby poznać mocne zakończenie, nie była nocą straconą. Jest tutaj niewielu bohaterów, dlatego też możemy każdego rozłożyć na czynniki pierwsze (albo tylko tak nam się wydaje) i zastanawiać się, dlaczego zachowują się w taki sposób.

W „Pomoc domowa: Sekret” mamy dalsze losy Millie po zakończeniu pracy u Winchesterów i w kilku innych domach. Zostaje zatrudniona u Garricków w olbrzymim penthousie. Nie musi się zajmować żadnym dzieckiem czy zwierzakiem, jedynie co to sprząta, robi zakupy, gotuje i wszystko inne – jak to pomoc domowa. W tym wszystkim jest jeden zakaz: nie może zaglądać do pokoju, w którym przebywa chora żona pana Douglasa Garricka – Wendy. Niestety, niedługo po rozpoczęciu pracy łamie tę zasadę i rozmawia z nią. Millie podejrzewa, iż jest ona ofiarą przemocy domowej. Są siniaki, ślady krwi i fakt, że nie może ona nigdzie wychodzić. Dlatego też stara się jej pomóc. Oprócz wykonywania zwykłych obowiązków nakłania Wendy na ucieczkę. Końcowo jednak nie kończy się to dla niej tak pozytywnie, jak miało to miejsce w pierwszej części. Cała historia zostaje przekręcona, a Millie uwikłana w romans, którego się wyrzeka. Gosposia nie czuje się bezpiecznie, zostaje napadnięta przed swoim własnym mieszkaniem, ktoś ją śledzi i do tego jest główną podejrzaną w sprawie morderstwa! Czy dobry duch z pierwszej części ją odnajdzie i pomoże? Dlaczego zmarły Douglas Garrick nie wygląda jak jej pracodawca, u którego sprzątała?

„Pomoc domowa: Sekret” przyniosła ze sobą jeszcze większą zagadkę i zagmatwanie. Tam plot twist był tylko jeden, natomiast tutaj już w niczym nie można się połapać. Tak samo jak poprzednio mamy w połowie perspektywę Wendy, która opowiada nam swoją wersję wydarzeń i pokazuje, kto jest tym złym. Obie te książki są jak dotąd moim największym odkryciem tego roku i serdecznie polecam zagłębić się w ten niezbyt kolorowy świat Millie i jej feralnych pracodawców. Thrillery te są bardzo ciekawym doświadczeniem, które pokazują jak łatwo jest wykreować sobie inną rzeczywistość.


Reader's opinions

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.