”Oceniłem po okładce”. Recenzja: Keigo Higashino ”Cuda za rogiem”
Written by Redakcja on 17 stycznia 2020
Witaj w sklepie wielobranżowym, dzięki któremu rozwiążesz wszystkie swoje problemy!
Yūji Namiya przez wiele lat prowadził mały sklep osiedlowy. Ludzie przychodzili do niego nie tylko po to, żeby zrobić zakupy, ale też po radę w trudnych sytuacjach życiowych. Odbywało się to w dość nietypowy sposób. Listy z pytaniami wrzucali do sklepu przez otwór w rolecie, a odpowiedzi odbierali z pojemnika na mleko. Po śmierci właściciela budynek opustoszał, a o panu Namiya zapomniano.
Kilkadziesiąt lat później troje złodziei – Shōta, Atsuya i Kōhei – trafia do dawnego sklepu, szukając kryjówki. Kiedy zmęczeni i głodni przeszukują stare półki sklepowe, wydarza się coś niespodziewanego: ktoś wrzuca do sklepu list. Okazuje się, że młoda kobieta prosi w nim o poradę. Kiedy zaskoczeni rabusie próbują zrozumieć sytuację, odkrywają, że list przyszedł do nich z przeszłości…
Moja przygoda z tą książką rozpoczęła się w sposób totalnie prozaiczny: kupiłem ją bo miała ładną okładkę i była w promocji. Moje oczekiwania wobec niej nie były wygórowane, takie ot czytadło do poczytania przed snem. Oj, jak bardzo się myliłem!
Już po kilku przeczytanych stronach wiedziałem, że nie jest to przeciętna obyczajówka jakich masę widujemy w księgarniach.
Niebanalna, oddająca klimat dalekiego wschodu, trochę magiczna, wzruszająca, ale przede wszystkim ciepła. Właśnie to ostatnie określenie najlepiej oddaje to czego doświadczamy zagłębiając się w ”Cuda za rogiem”.
Całość fabuły składa się z kilku historii wielu ludzi połączonych jednym miejscem, które pokazują życie z wielu różnych perspektyw. Gdyby ktoś mnie zapytał o czym jest ta książka to bez zawahania odpowiedziałbym, że o ludziach i wartościach jakie wyznajemy. Z książki wylewa się ogrom uczuć i piękne przesłanie. Przez cały czas podczas czytania czekamy na taki cud. Jest tu tak bardzo uroczo i zdecydowanie magicznie, pomimo faktu że przedstawione historie poruszają wiele trudnych tematów a drogi bohaterów nie są usłane różami to każda kończy się happy end’em. Lubię książki, dzięki którym czuję w sobie taką siłę i spokój – a ta powieść mi to zagwarantowała.
Każda opisana historia zawiera w sobie ból, miłość, dążenie do celu, ale i tak popularne zapytanie – „Co by było, gdyby?”
Każdy powinien przeczytać tę powieść japońskiego pisarza i wracać ilekroć zdarzy nam się zapomnieć o sile wybaczania, roli przypadku w życiu codziennym lub wiary w drugiego – nieraz zupełnie obcego – człowieka.
Gorąco zachęcam do lektury!