Rodzina Hawthornów i ich majątek – recenzja „The Inheritance Games”
Written by Redakcja on 22 marca 2023
Ostatnio ogromną popularnością booktok, bookstagramy oraz twitterowe książkary obdarzyły książkę (a raczej trylogię) pełną zagadek oraz twistów, jaką jest The Inheritance Games. Opowiada o niezamożnej dziewczynie, która z jakiegoś powodu otrzymuje wielomilionowy spadek. Za wszelką cenę usiłuje się dowiedzieć, jaki to był powód, a pomagają jej w tym wydziedziczeni spadkobiercy – bracia Hawthorne.
Avery Grambs jest nastolatką pochodzącą z niezbyt zamożnej rodziny. Poznajemy ją w momencie, gdy śpi w samochodzie, gdyż nie może liczyć na pomoc rodziców. Jej mama nie żyje, a ojciec kompletnie się nią nie interesuje. Jedyne wsparcie zapewnia jej przyrodnia siostra, która także nie ma łatwego życia. Wszystko jednak zmienia się w momencie, gdy odnajdują ją prawnicy Tobiasa Hawthorne’a, niedawno zmarłego bogacza, i informują, że została umieszczona w testamencie. Jeszcze większe zdziwienie budzi u nastolatki to, jak wielka jest to kwota pieniędzy. I właśnie tutaj wszystko się zaczyna.
Gdy natknęłam się na polecenia innych osób odnośnie tej książki, bardzo dużo z nich obiecywało, że jest to najlepsza książka z mnóstwem zagadek, plot twistów i zerem nudy. Dlatego też sięgając po nią, miałam duże wymagania i bądź co bądź zostały one spełnione. Samo wprowadzenie w świat Avery dzieje się powoli, jednak gdy już akcja się rozkręci, to na dobre. Pierwszoosobowa narracja pokazuje nam dużo rzeczy z życia dziewczyny i przez to możemy razem z nią rozwiązywać zagadki, pozostawione przez milionera.
W książce występuje wielowątkowość i jedyne, co mi się niezbyt podobało, to straszne skakanie po tych wątkach. Avery poznaje całą rodzinę zmarłego: jego dorosłe już dzieci i nastoletnich wnuków (w jej wieku). Na początku wszyscy do niej wrogo nastawieni, jednak już po jakimś czasie dogadują się. Czasami może nawet aż za bardzo, gdy dochodzi do sytuacji, w której dziewczyna kręci z dwoma braćmi jednocześnie. Do tego dochodzi wątek Emily – chorowitej nastolatki, która zmarła jakiś czas temu, a którą także coś łączyło z oboma braćmi. Wszystko się miesza, wciąż wyskakują nowe informacje, ale na samym końcu nakładają się one na siebie i łączą,
Pierwszy tom kończy się w takim punkcie, że trzeba natychmiast sięgnąć po drugi. „Dziedzictwo Hawthorne’ów” dalej trzyma w napięciu i dzięki kolejnym zagadkom, coraz bardziej zbliżamy się do rozwiązania tego, dlaczego Avery została zapisana fortuna. W tej, jak i poprzedniej części, możemy ujrzeć także próby zaaklimatyzowania się nastolatki w nowym środowisku, po tym jak została zapisana do prywatnej prestiżowej szkoły. Avery czuje się nie na miejscu, nie znajduje znajomych, jest z innego świata, niepasującym elementem puzzli.
Mimo dwóch tomów w dalszym ciągu zagadka nie została całkowicie rozwiązana. Część trzecia pt. „The Final Gambit”, czyli ostatnie finałowe zagranie, nie jest jeszcze dostępna w języku polskim. Fani serii czekają niecierpliwie na debiut, który dalej jest w produkcji, lub czytają wydaną już książkę w oryginalnym (angielskim) języku.
Zachęcam do przeczytania każdego czytelnikowi, który lubi zagadki i ciekawą wciągającą akcję. Warto dowiedzieć się, kim był Toby? Co oznaczają drugie imiona braci Hawthorne? A także co takiego kryje się w zamurowanej komnacie?