Current track

Title

Artist

Nie gra? KLIKNIJ TUTAJ

Current show

Current show

Background

Polska szkoła średnia i osoby LGBT – to wszystko w książkach Weroniki Łodygi

Napisany przez , 20 maja 2023

    Społeczeństwo polskie niezbyt przychylnie patrzy na osoby innej orientacji niż hetero. Osoby, które są częścią LGBT+, nie mają łatwego życia przykładowo w szkole. Właśnie ten temat porusza Weronika Łodyga w swoich książkach „Hurt/Comfort” oraz „Angst with happy ending”. Główny bohater (w obu przypadkach chłopak) różni się od innych i poszukuje własnego ja.

Książki są ze sobą połączone, jednak niekoniecznie związane, bo opowiadają całkowicie różne historie. Jeśli jednak ktoś chciałby obie przeczytać, proponuję zacząć od „Angst with happy ending”, gdyż wydarzenia drugiej książki dzieją się bezpośrednio po zakończeniu tej. Opowiada ona historię Aleksa, który jest w nieciekawej sytuacji finansowej i ponadto ma mnóstwo innych problemów. Jedyną ostoją jest dla niego internetowa znajomość z niejaką Yuki. Chłopak pisze z nią o wszystkim, zwierza się jej i bardzo ufa. Nawzajem znają swoje nawyki, mają własne inside joke’i, a Aleks uwielbia zdjęcia skarpetek, na których są zazwyczaj śmieszne wzory, wysyłane przez Yuki. Gdy w końcu spotykają się twarzą w twarz, Aleks przeżywa zawód. Nie stoi przed nim żadna Yuki tylko niski chłopak przedstawiający się jako Beniamin. Okazało się, że cały ten czas to on pisał z Aleksem, podając się za nieistniejącą dziewczynę. Nastolatek, choć początkowo poczuł się zdradzony, postanawia dać Beniowi szansę i bliżej go poznać, przecież (bądź co bądź) to właśnie on pomagał mu w trudnych chwilach. Chłopcy zaprzyjaźniają się i pomagają wzajemnie w gorszych momentach. Aleksowi nie przeszkadza to, że drugi chłopak jest gejem, jednak gdy w szkole jego koledzy gnębią Janka (właśnie za bycie homoseksualistą), on nic z tym nie robi. Przyzwala na takie zachowanie, choć w głębi wie, że jest ono złe. Oczy otwierają mu się dopiero pod koniec, kiedy Beniamin opowiada mu historię, w której to on był gnębiony. Aleks postanawia się zmienić, jednak jest na to za późno. Plusem jest to, że w zakończeniu odkrywa prawdę o samym sobie i nie musi już niczego udawać.

Akcja bardzo mnie wciągnęła, a sam styl pisania był miły dla oka. Polskie realia w młodzieżówce wydawały mi się na pierwszy rzut oka bardzo abstrakcyjne, jednak z każdą kolejną stroną przekonywały mnie. Zakończenie natomiast było dla mnie zaskoczeniem, kompletnie nie spodziewałam się tego, co nastąpiło. Ucieszyło mnie to, że nie była to kolejna dość przewidywalna młodzieżówka – tylko coś od siebie dała.

„Hurt/Comfort” zdecydowanie bardziej spełniła moje oczekiwania, gdyż pojawia się w niej więcej osób ze społeczności LGBT oraz jest wątek miłosny. Pierwsza książka skupiała się bardziej na odkrywaniu siebie, tutaj natomiast mamy slow burn wątek miłosny z Jankiem z poprzedniej historii. Dużo więcej jest tutaj humoru, jednak tych ciemniejszych wątków także. Główny bohater Artur poznaje wspomnianego już Janka i mimo początkowej niechęci zaprzyjaźnia się z nim. Samo pierwsze ich spotkanie jest zabawne, gdyż chłopcy widzą się w autobusie. Artur nie ma ochoty na interakcje międzyludzkie i zamiast odpowiedzieć na zaczepkę nieznajomego, miga mu. Sytuacja powtarza się, aż końcowo poznają się w szkole, gdzie Artur nie może już udawać głuchego. Pomimo tego niedopowiedzenia obaj zaczęli się coraz to lepiej dogadywać poprzez korepetycje. Ścisły umysł Artura potrzebował dodatkowej pomocy z językiem polskim, natomiast humanista Janek miał problem z matematyką i tak właśnie zaczęły się ich spotkania. Później już jakoś poszło i okoliczności zbliżyły ich do siebie. Wszystkie przeszkody, jakie wiązały się z ich jednopłciowym związkiem, też były ciekawym wątkiem. Artur bał się mówić o tym na głos. Jednak wszystko dobrze się skończyło, to jest chyba najważniejsze – ten happy ending, choć całkiem inni niż w poprzedniej książce, to też bardzo miły.

Tutaj tak samo jak w „Angst with happy ending” akcja przemykała bardzo szybko, dla chcącego bardzo możliwe jest przeczytać całą w niecały dzień. Wydarzenia podzielone były na miesiące i ciekawie było oglądać cały rok szkolny i przygotowania do matury tych nastolatków. Mniej było negatywnych zachowań widocznych względem osób o innej orientacji i mieliśmy dużo różnych przedstawicieli np. Magda (najlepsza przyjaciółka Artura) była biseksualna.

Podsumowując, obie te książki umieszczone w takich samych realiach o podobnych bohaterach opowiadają dwie różne historie. Pierwsza jest trudniejsza, o poszukiwaniu samego siebie, gdy wokół świat ledwo się trzyma w ryzach. Druga natomiast trochę lżejsza, o wychodzeniu z szafy, o przeistaczającej się przyjaźni w miłość. Polecam na luźny wieczór, aby odpocząć od czekającej na nas rzeczywistości.

 

Otagowano jako

Opinie czytelników

Pozostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowanyWymagane pola są zaznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.