Opowieść o odwadze i macierzyństwie – „O kurze, która opuściła podwórze”
Written by Julita Gawęcka on 7 listopada 2025
„O kurze, która opuściła podwórze” udowadnia, że literatura dziecięca bywa niezwykle dojrzała. Za historią niewielkiej i delikatnej kury kryją się poważne i trudne tematy. To książka, która uczy, że każdy ma prawo do swojej drogi, nawet jeśli świat stara się nas zamknąć w klatce.
Marzenie o wolności
Ipsak to kura, która całe swoje życie spędziła w ciasnej klatce. Jej największym marzeniem jest opuszczenie kurnika i możliwość zostania mamą. Uwięziona i pozbawiona nadziei przestaje znosić jajka, co odczytywane jest jako bunt, ale przede wszystkim jest wołaniem o wolność. Dopiero kiedy udaje jej się uwolnić, rozpoczyna prawdziwą podróż ku spełnieniu marzeń, które okażą się pełna niebezpieczeństw i wyrzeczeń.
Siła macierzyństwa
Motyw macierzyństwa jest sercem tej opowieści. Gdy Ipsak odnajduje porzucone jajko, bez wahania postanawia je wysiedzieć i wychować pisklę jak własne dziecko. Poświęca mu każdą cząstkę siebie, nie oglądając się na zmęczenie czy zagrożenia. W sytuacjach niebezpieczeństwa, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawia się Łasica, kura gotowa jest oddać życie, by chronić swoje dziecko. Jej miłość staje się zatem nie tylko piękna, ale też heroiczna.
Zrozumienie
Łasica, przedstawiana początkowo jako bezlitosny wróg, z czasem staje się symbolem trudnej do zaakceptowania prawdy o świecie, każdy walczy o przetrwanie. Okazuje się, że jej działania nie wynikają z okrucieństwa, lecz z instynktu i chęci zapewnienia życia swoim młodym. Ipsak z czasem dostrzega tę perspektywę i przestaje ją nienawidzić. To ważny moment w historii, który pokazuje, że zrozumienie drugiego, nawet tego „innego”, jest możliwe i potrzebne.
Smutek, który wzrusza i zachwyca
„O kurze, która opuściła podwórze” to książka pełna trudnych emocji: samotności, poświęcenia, bólu, ale także nadziei. Finał tej opowieści potrafi złamać serce i skłonić do długiej zadumy, ale to jedna z tych historii, które czyta się szybko, ale przeżywa się długo. Książka sprawia, że na kilka minut po jej zakończeniu człowiek patrzy się pustym wzrokiem w ścianę, próbując zebrać i ułożyć rozsypane myśli na nowo.
Podsumowanie
Książka Hwang Sun-mi jest dowodem na to, że literatura dziecięca może być mądra, uniwersalna i niezwykle poruszająca. To piękna metafora walki o wolność i bezwarunkowej miłości, która zachwyci zarówno najmłodszych, jak i starszych czytelników.
Fraszka