Na studiach to dopiero będzie ciężko…

Studiowanie zajmuje dużą część naszego życia. Jednakże nie zawsze zastanawiamy się, jak ono na nas wpływa. Poniższy felieton, opisuje studencką codzienność, w której kawa zastępuje sen, a weekendy nie istnieją.

Na studiach to dopiero będzie ciężko…
Otóż nie, nie jest. Idziesz do baru, prosisz o piwo ze zniżką studencką. Wracasz do domu rodzinnego, to każdy daje ci pieniądze, bo przecież jesteś tylko „biednym studentem”. Chcesz mieć więcej pieniędzy? Kto by nie chciał. Dopiero tutaj zaczynają się schody. Najpierw poszukiwania trwają miesiąc, a potem jedyne co powtarzasz to ,,Nie mam czasu” – te trzy słowa to mój prawdziwy hymn odkąd poszłam do pracy. Życie szybko zweryfikowało moje optymistyczne przekonania, a doba okazała się wyjątkowo krótka.

8:00 – walka o każdą minutę sn

Chciałaś być widziana i słyszana wszędzie? Proszę bardzo, tylko teraz nie płacz, że musisz wstać rano, mimo że masz zajęcia dopiero od 11:30. Jednak powiem Wam że lubię to i szybko się przyzwyczaiłam do tego. Radio Fraszka pochłonęło moje całe życie. Gdy inni smacznie śpią, to ja już od 9:00 klikam guziczki i przesuwam suwaczki dla wszystkich moich kochanych słuchaczy, podczas gry wstępnej. Ale jeszcze kiedyś będę sławna- obiecuję.

Odpoczynek? Chyba żartujesz
Weekend to mitologiczny czas odpoczynku, o którym opowiadają starsze pokolenia. Dla studentów to po prostu dwa dni intensywnego nadrabiania wszystkiego, czego nie udało się zrobić w tygodniu. Nie zapominajmy o pracy, do której nawet w weekend trzeba iść. Jednak kiedy uda mi się już znaleźć ten jeden dzień wolnego, przypominam sobie się o 3 prezentacjach, 2 referatach i jeszcze projekcie grupowym, o którym już każdy zdążył zapomnieć. Koniec końców wieczór wygląda tak, że leżę w łóżku przeglądając memy o tym, jak bardzo nic nie zrobiłam.

Doba dłuższa niż 24h
Moje odwieczne marzenie. Chociaż znając mnie to i tak dołożyłabym sobie tyle obowiązków, spotkań i aktywności poza domem, że więcej czasu nic by tu nie dało. Przychodzi jednak moment, gdy odkrywasz sekret studentów: kawa to magiczny eliksir, który podtrzymuje nas przy życiu. Jednak mam wrażenie, że w uczelnianych automatach na kawę jest coś dosypywane, bo nic ona nie daje. Co więcej zdrożała o 3.50. Lepiej będzie jednak jak zrobię sobie ją w domu. Tylko co powiedzą wykładowcy jak przyjdę z dwu litrową butelką pełną kawy na uczelnię? Trzeba to sprawdzić.

Dlaczego więc studiuję?
Rodzice mi kazali. Oczywiście żartuje (no może nie do końca). Mimo wiecznego braku czasu i wrażenia, że życie to nieustanny wyścig, studenckie lata mają w sobie coś wyjątkowego. To okres, w którym uczę się żonglować obowiązkami, odkrywam własne granice – zarówno cierpliwości, jak i wytrzymałości na brak snu – oraz spotykam ludzi, z którymi wspólnie narzekam na to wszystko w przerwach między zajęciami. Studenckie życie to nie tylko gonienie za najlepszymi wynikami, ale także nauka na błędach i wyszalenie się za wszystkie czasy. I może właśnie to będę najbardziej wspominać, gdy doba znów zacznie mieścić wszystko, co zaplanuję. Ale do tego czasu… może jeszcze jedna kawa?