Lech w fazie grupowej LKE czyli polskie eliminacje do europejskich pucharów
Written by Redakcja on 25 sierpnia 2022
Coroczna próba dostania się do fazy grupowej europejskich pucharów zakończona pojedynczym sukcesem.
Mistrz Polski – poznański Lech – pokonał w decydującym dwumeczu Luksemburskie Dudelange. Wicemistrz kraju – Raków Częstochowa – w dramatycznych okolicznościach odpadł z eliminacji po rywalizacji ze Slavią Praga.
Broom broom i Europa!
Cała historia tegorocznych eliminacji dla reprezentantów Polski zaczęła się przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu. 5 lipca w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów los nie był łaskawy dla gospodarzy i skrzyżował ich z wielokrotnym mistrzem Azerbejdżanu Qarabagiem. Do dwumeczu poznańscy kibice (i nie tylko) podchodzili z obawą o to jak zadziała na drużynę “Kolejorza” nagłe odejście z klubu trenera Macieja Skorży. W pierwszej odsłonie rywalizacji lepszy okazał się Lech wygrywając 1:0 po golu Mikaela Ishaka. Nieskuteczni, nacierający na bramkę Polaków Azerowie i piękna asysta przy golu Joela Pereiry taki obraz zostawiły po tym meczu oba zespoły.
Lech Poznań – Qarabag Agdam 1:0 (1:0)
41’ Ishak (Pereira)
Lech: Rudko – Pereira, Satka, Milić, Rebocho – Skóraś, Karlstrom, Murawski (83’ Czerwiński), Velde (62’ Ba Lousa) – Amaral (62’ Szymczak) – Ishak (79’ Kvekveskiri)
Qarabag: Mahammadaliyev – Vesović, Medvedev, Medina, Cafarquliyev (82’ Bayramov) – Qarayaev, Richard (62’ Janković) – Kady (82’ Owusu), Andrade (62’ Ozobić), Zoubir – Wadji (62’ Sheydayev)
Niestety tydzień później Mistrz Polski zagrał najsłabszy mecz tych eliminacji i dostał lekcję futbolu od Azerów. 5:1. Pięknie spotkanie zaczął krytykowany przez obserwatorów Ekstraklasy Kristoffer Velde strzelając gola tuż po rozpoczęciu gry. Jak się okazało, były to miłe złego początki. Już do przerwy po golach Kady oraz Ozobicia Lech przegrywał 2:1. Przy pierwszym golu dla gospodarzy zabrakło doskoku do strzelca, przy drugim Artur Rudko starał się “odprowadzić rywala” poza linie końcową ale zrobił to w tak nieporadny sposób że zbił piłkę w głąb pola karnego pod nogi rywala. Oczywiście ten się nie pomylił i po kuriozalnym golu do przerwy było 2:2 w dwumeczu. W 56 minucie po rzucie wolnym i kolejnym błędzie ukraińskiego bramkarza na tablicy świetlnej pojawił się wynik 3:1. Marnym usprawiedliwieniem jest fakt ze Medina wpakował piłke z oczywistego spalonego.
Po tym golu Lech odkrył się i po prostej stracie piłki Filipa Szymczaka było już 4:1 po golu Kadiego a w 77 minucie wynik spotkania ustalił Huseynov.
Kto jak nie on ⁉️ Mikael Ishak daje Lechowi prowadzenie❗️ Na takie akcje liczymy w drugiej połowie 💪👏 #tvpsport #LPOQAR
𝗧𝗿𝗮𝗻𝘀𝗺𝗶𝘀𝗷𝗮 𝗟𝗜𝗩𝗘 👉 https://t.co/4uUEFzW3xP 👈 pic.twitter.com/0pA2H3sxjR
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2022
Qarabag Agdam – Lech Poznań 5:1 (2:1)
14’, 74’ Kady, 42’ Ozobić, 56’ Medina, 77’ Huseynov – 1’ Velde (Amaral)
Qarabag: Mahammadaliyev – Vesović (75’ Huseynov), Medvedev, Medina, Cafarquliyev (75’ Bayramov) – Richard, Janković (83’ Ibrahimlli) – Kady, Ozobić (75’ Owusu), Zoubir – Wadji (66’ Sheydayev)
Lech: Rudko – Pereira, Satka, Milić, Rebocho (85’ Douglas) – Skóraś (72’ Tsitaishvili), Karlstrom (85’ Kvekveskiri), Murawski (85’ Marchwiński), Velde – Amaral (72’ Szymczak) – Ishak
Czy na pewno "𝐎𝐧𝐞 𝐌𝐚𝐧 𝐒𝐡𝐨𝐰" 🤔 Bramkarz Lecha, Artur Rudko został okrzyknięty głównym winowajcą porażki z Karabachem… czy słusznie❓ #tvpsport pic.twitter.com/90t1q5uxZg
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 13, 2022
Lech “spadł” do 2 rundy eliminacji Ligi Konferencji los przydzielił Dinamo Batumi. Gruzini mogli wydawać się trudnym rywalem (odpadając dopiero po dogrywce w rywalizacji ze Slovanem Bratysława po kuriozalnym golu) ale pierwszy mecz pokazał że nic bardziej mylnego. Najpiękniejszy mecz Lecha w tej kampanii, 3:0 do przerwy po dublecie Skórasia ( rażącego nieskutecznością w prostych sytuacjach a strzelającego bramkę z dystansu) oraz golu Jao Aamarala. Portugalczyk przypomniał o sobie defensorom rywali jeszcze w 66 minucie gdy po asyście Velde podwyższył na 4:0, a wynik ustalił Mikael Ishak w doliczonym czasie gry. Dla polskiego kibica (a w szczególności kieleckiego) ciekawostką jest fakt występu w Dinamie Milana Radina, byłego zawodnika z Korony Kielce (27 występów,1 gol, 1 asysta).
Lech Poznań – Dinamo Batumi 5:0 (3:0)
10’ Skóraś (Rebocho), 33’ Skóraś (Ishak), 24’ Amaral (Velde), 66’ Amaral (Velde), 90+4’ Ishak (Sousa)
Lech: Rudko – Pereira, Satka (67’ Czerwiński), Douglas, Rebocho (88’ Kozubal) – Skóraś, Karlstrom, Kvekveskiri (80’ Sosua), Velde (67’ Tsitaishvili) – Amaral (88’ Szymczak) – Ishak
Dinamo: Kupatadze – Chabradze (26’ Zaria), Kobakhidze, Azatsky, Azarovi – Teidi (71’ Palavandashvili), Altunashvili – Mamuchashvili, Bidzinashvili (46’ Radin), Davitashvili (79’ Pantsulaia) – Flamarion (46’ Vatsadze)
Michał Skóraś tak rozpoczął wielkie strzelanie przy Bułgarskiej 👊 Do przerwy 3:0 dla Lecha w meczu z Dinamem Batumi ⚽⚽⚽ Po przerwie Kolejorz jeszcze coś dorzuci❓ #tvpsport pic.twitter.com/BrJ9o3sh98
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 21, 2022
Rewanż w Gruzji, dla “Kolejorza” okazał się trudniejszym zadaniem niż mecz u siebie. Wyszarpany remis po golu obrońcy (grającego w tym meczu na pozycji pomocnika!) Alana Czerwińskiego z 76 minuty uratował honor Mistrzów Polski.
Dinamo Batumi – Lech Poznań 1:1 (0:0)
64’ Vatsadze – 76’ Czerwiński (Marchwiński)
Lech: Rudko – Pereira (82’ Kozubal), Satka, Douglas, Rebocho (82’ Pingot) – Skóraś (61’ Marchwiński), Karlstrom, Kvekveskiri (80’ Sosua), Velde (61’ Tsitaishvili) – Amaral (73’ Czerwiński) – Szymczak
Dinamo: Alavidze – Mamuchashvili, Kobakhidze, Rekhviashvili, Azarovi – Radin (73’ Bidzinashvili), Teidi, Altunashvili (78’ Palavandishvili) – Davitashvili (89’ Chabradze), Vatsadze (73’ Jiaguri), Flamarion (78’ Pantsualaia)
Takim strzałem Alan otworzył swoje bramkowe konto w nowym sezonie 👏🏼 #DINLPO pic.twitter.com/7t4i83QO8E
— Lech Poznań (@LechPoznan) July 29, 2022
Przed ostatnią przeszkodą na drodze Lecha do fazy grupowej Conference League był Vikingur Reykjavik. Pierwszy mecz był dla przyjezdnych szokiem, bardzo słabe konstruowanie akcji w ofensywie i fatalny w skutkach błąd obrony poskutkował golem 19-letniego Ariego Sigurpalssona dającym zwycięstwo 1:0.
Vikingur Reykjavik – Lech Poznań 1:0 (1:0)
45’ Sigurpalsson
Vikingur Reykjavik: Jonsson – Gunarsson, Ekroth, McLagan, Tomasson – Magnusson, Punyed, Ingason (46’ Djurić) – Sigurpalsson (53’ Andrason), Agnarsson, Gudjonsson (86’ Atlason)
Lech: Bednarek – Pereira, Douglas, Dagerstal, Rebocho – Skóraś, Murawski, Karlstrom (61’ Kvekveskiri), Velde (61’ Tsitaishvili) – Amaral (74’ Szymczak) – Ishak
Zdecydowanie wolelibyśmy opublikować dziś skrót z innym wynikiem meczu @LechPoznan niż ten, który widzieliśmy wczoraj w Reykjaviku 🇮🇸😬
Ale nie wszystko jeszcze stracone! W Poznaniu będzie szansa na rewanż. Myślicie, że mistrzowie Polski awansują do kolejnej rundy eliminacji❓ pic.twitter.com/6CqQ5KOHgz
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 5, 2022
By uniknąć kompromitacji “Kolejorz” w Poznaniu musiał zagrać mecz skuteczniejszy w ofensywie, jak się okazało udało się to, ale dopiero w dogrywce. Po golach Ishaka i Velde w pierwszej połowie Mistrzowie Polski mieli wszystko w swoich rękach. Niestety po kilkunastu niewykorzystanych sytuacjach (w szczególności tych, Jao Aamarala) Lech dostał cios na koniec, a zadał go w doliczonym czasie Daniel Djurić. Co się odwlecze to nie uciecze, już po 6 minutach dogrywki Filip Marchwiński huknął na bramkę Islandczyków a piłka odbita od rąk bramkarza wpadła do siatki. W 110 minucie za dwie żółte kartki boisko opuścił kapitan rywali Julius Magnusson. Stało się jasne że Lech tego meczu nie przegra, niestety w 118 minucie Alfonoso Sousa nie wykorzystał rzutu karnego czym nie zaskarbił sobie serc fanów. Minutę później po świetnej akcji Filipa Szymczaka do siatki trafił… Sousa po czym arbiter zakończył mecz.
Lech Poznań – Vikingur Reykjavik 4:1 (2:0)
32’ Ishak (Velde), 44’ Velde (Pereira), 96’ Marchwiński (Skóraś), 119’ Sousa (Szymczak) – 90+5’ Djurić
Lech: Bednarek – Pereira, Czerwiński, Milić (50’ Dagerstal), Rebocho (101’ Douglas) – Skóraś, Murawski (87’ Marchwiński), Karlstrom, Velde (68’ Kvekveskiri) – Amaral (87’ Sosua) – Ishak (101’ Szymczak)
Vikingur Reykjavik: Jonsson – Gunarsson, Ekroth, McLagan, Tomasson (46’ Atlason) – Agnarsson. Magnusson, Punyed, Andrason (74’ Ingason), Gudjonsson (46’ Djurić), Sigurpalsson (114’ Gudjohnsen)
Zapraszamy na komedio-dramat "Lech gra z islandzkim Vikingurem" (na szczęście w wersji skróconej) 🎬 Recenzja kandydatów do Złotych Malin 👉 https://t.co/VlsNEi1E34 pic.twitter.com/MVtoSyXfih
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 12, 2022
W rundzie play-off czekało Dudelange.
Początek spotkania to istny napór Kolejorza na bramkę Foxa. W 6 minucie po rzucie rożnym do piłki na linii pola karnego dopadł Velde i kopnął wprost przeciwległy narożnik bramki. 1:0. Obraz gry po bramce zmienił się, gospodarze oddali inicjatywę gościom, którzy nie potrafili stworzyć stuprocentowej sytuacji. W 66 minucie piłkę do bramki (po świetnym zagraniu Pedro Rebocho) wpakował kapitan zespołu Mistrzów Polski – Mikael Ishak. Warto nadmienić że bramka zdobyta przez Szweda została zdobyta ze spalonego. Można powiedzieć że los oddał to co zabrał w meczu z Karabachem gdzie Medina zdobył gola z pozycji spalonej. W końcówce świetną okazję zmarnował m.in. Filip Szymczak trafiając w dwóch kolejnych akcjach wprost w bramkarza rywali. Lech jechał ze spokojną przewagą na rewanż, ale bez Milicia który w końcówce został ukarany czerwoną kartką.
Lech Poznań – Dudelange
2:0
6′ Velde, 66′ Ishak (Rebocho)
Lech: Bednarek – Pereira, Pingot, Milić, Rebocho – Skóraś (90′ Douglas), Karlstrom (61′ Kvekveskiri), Murawski, Velde (67′ Tsitaishvili), Amaral (61′ Marchwiński) – Ishak (67′ Szymczak)
Dudelange: Fox – Gashi (38′ Ouassiero), Skenderović, Diouf, Morren, Kirch – Bruno Frere (38′ Nelito Cruz), Sinani (72′ Agovic), Bojić – Hadji (90′ Pedro Mendes), Joao Victo (72′ Francisco Junior)
𝗞𝗮𝗽𝗶𝘁𝗮𝗹𝗻𝘆 𝗴𝗼𝗹 𝗞𝗿𝗶𝘀𝘁𝗼𝗳𝗳𝗲𝗿𝗮 𝗩𝗲𝗹𝗱𝗲 😎 @LechPoznan prowadzi z Dudelange 1:0! pic.twitter.com/EWsGMKsdcH
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 18, 2022
Na początku meczu (zgodnie z oczekiwaniami) do ataku rzuciło się Dudelange. W 36 minucie po strzale Kircha (i rykoszecie) „Kolejorz” stracił bramkę. W 60 minucie stan meczu wyrównał Pereira pięknym strzałem w krótki róg bramki Foxa.
Dudelange – Lech Poznań
1:1 (1:0)
36′ Kirch – 60′ Pereira (Tsitaishvili)
Dudelange: Fox – Ouassiero, Skenderović, Decker, Kirch – Morren, Vova (68′ Bojić), Sinani (80′ Pedro Mendes) – Hadij, Joao Mango (68′ Ninte Junior), Agovic (68′ Gashi)
Lech: Bednarek – Pereira, Pingot, Satka, Rebocho – Skóraś, Kvekveskiri, Murawski (68′ Karlstrom), Velde (59′ Tsitaishvili), Amaral (68′ Marchwiński) – Ishak (57′ Szymczak)
Huknięcie jak z armaty 🎯 Tak Joel Pereira strzelił wyrównującą bramkę dla Kolejorza! pic.twitter.com/jy0lVpw10G
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 25, 2022
Co wiemy po eliminacjach o Lechu Poznań:
- Trzeba robić transfery a nie oglądać się na pieniądze z każdej strony
- Nie można przewidzieć że na początku sezonu ze składu wypadnie 3 podstawowych stoperów
- Pieniądze na Kądziora i Kownackiego powinny się znaleźć
- To co w lidze, to nie to samo co w pucharach
- Lech nie jest drużyną tak słabą jak w Azerbejdżanie, ani tak mocną jak z Batumi w Poznaniu
- Bednarek nie jest bramkarzem na Lecha Poznań… a Rudko tym bardziej
- Piłkarze jedno półrocze mogą mieć fantastyczne a drugie poniżej krytyki (bądź odwrotnie) patrz: Amaral / Velde
Portowcy znów nie zacumowali do Europy
Kiedy okazało się że rywalem 3 drużyny PKO BP Ekstraklasy będą Islandczycy wśród kibiców panował optymizm. Nie inaczej było po meczu w Szczecinie gdzie “Portowcy (najbardziej w pierwszej połowie) zagrali koncert, a dokładnie jeden z nich – Sebastian Kowalczyk mający 3 asysty do kolegów. Szczecinianie byli drużyną dominującą,gdyby mieli więcej skuteczności mogliby prowadzić 6:0. W drugiej części do dorobku po stronie strzelonych goli wpisał się Kamil Drygas, ale niestety w 71’ gospodarze dali się zaskoczyć po rzucie rożnym którego skutecznie wykończył Larusson. Pogoń pokonała KR Reykjavik 4:1 i jechała do na Islandię dopełnić formalności.
Pogoń Szczecin – KR Reykjavik 4:1 (3:0)
7’ Drygas (Kowalczyk), 16 Zahović (Kowalczyk), 40’ Bartkowski (Kowalczyk), 56’ Drygas (Dąbrowski) – 71’ Larusson
Pogoń: Stiplica – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Mata – Dąbrowski – Jean Carlos (62’ Fornalczyk), Drygas (72’ Bichakhchyan), Kowalczyk (85’ Łęgowski), Grosicki – Zahović (85’ Kostorz)
KR: Olafsson – Chopart, Adalsteinsson, Lindgren, Laursson, Hansson (67’ Hallsson), Palmason (59’ Albertsson), Gunnarsson (77’ Geirsson) – Sigurjonssson, Finnbogason (67’ Ljubcić), Ranarsson (59’ Bjarnason)
✨ Kamil Drygas otworzył granatowo-bordową listę strzelców w sezonie 2022/23! 💪
Skrót pierwszego historycznego zwycięstwa Dumy Pomorza w europejskich pucharach zobaczycie tutaj ➡️ https://t.co/bwItNz8Ubi
🔙 #POGKRR pic.twitter.com/XbqQKN7DUP
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) July 8, 2022
Niestety dla Portowców, formalność nie okazała się taka bezbolesna. Po golu w 44 minucie KR sprawił sensację pokonując polski zespół. Fatalna postawa w 1 połowie (0! strzałów na bramkę) zaprzepaściła szansę na budowaniu pozycji w rankingu klubowym UEFA dla siebie i innych zespołów Ekstraklasy.
KR Reykjavik – Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)
44’ Hallsson
KR: Olafsson – Chopart, Adalsteinsson, Lindgren, Laursson, Hansson (67’ Hallsson), Palmason (59’ Albertsson), Gunnarsson (77’ Geirsson) – Sigurjonssson, Finnbogason (67’ Ljubcić), Ranarsson (59’ Bjarnason)
Pogoń: Stiplica – Bartkowski, Triantafyllopoulos (37’ Malec), Zech, Mata – Dąbrowski – Jean Carlos, Drygas, Kowalczyk (69’ Bichakhchyan), Grosicki (86’ Fornalczyk) – Zahović (69’ Almqvist)
Przystankiem numer 2 na liście granatowo-bordowych była Kopenhaga. Zanim wizyta w stolicy Danii, pierwszy mecz rywalizacji rozgrywano na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Zaczęło się źle dla gospodarzy bo już w 28 minucie Riveros wykorzystał kolejną okazję Brondby. W całej pierwszej odsłonie pojedynku w sytuacjach bramkowych była widoczna totalna dominacja gości (3:10), gospodarze mogli dziękować opatrzności za nieskuteczność Duńczyków. W drugiej połowie sytuacja odwróciła się o 180 stopni i dopiero w 85 minucie Zahović wpakował piłkę do siatki rywali. Gdyby nie słaba postawa Jeana Carlosa oraz Bartkowskiego na prawej flance Pogoni, mecz powinien zakończyć się triumfem Szczecinian.
Pogoń Szczecin – Brondby Kopenhaga 1:1 (0:1)
85’ Zahović (Grosicki) – 28’ Riveros
Pogoń: Stiplica – Bartkowski (85’ Stolarski), Malec, Zech, Mata – Dąbrowski – Jean Carlos (86’ Fornalczyk), Drygas (63’ Almqvist), Kowalczyk (63’ Bichakhchyan), Grosicki – Zahović
Broendby: Hermansen – Henggheim, Rosted, Tshiembe – Sebulonsen, Bell (66’ Greve), Radosević, Cappis (81’ Bjur), Riveros – Hedlund (89’ Salech), Divković (66’ Kvistgaarden)
Taką Pogoń, jak w drugiej połowie, chcemy oglądać w każdym meczu europejskich pucharów❗️💪👏 Jak oceniacie szanse na awans do kolejnej rundy❓🤔 #tvpsport pic.twitter.com/D8h0jiPgFI
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 22, 2022
W rewanżu duńczycy nie mieli problemu ze skutecznością. Stiplica musiał 4 razy wyjmować piłkę z siatki. To wszystko pomimo nieznacznej przewagi w posiadaniu piłki (47%:53%) czy sytuacjach bramkowych (9:13). Nic to nie znaczy, gdy podopieczni Jensa Gustafssona mają problem z wykańczaniem akcji, ostatnim podaniem, połączonych z katastrofalnymi błędami w defensywie.
Brondby Kopenhaga – Pogoń Szczecin 4:0 (2:0)
17’, 33’ Hedlund, 52’ Kvistgaarden, 62’ Divković
Broendby: Hermansen – Sebulonsen (75’ Heggheim), Rosted, Tshiembe, Riveros – Slimane (61’ Bell), Schawartau (46’ Divković), Radosević (75’ Greve), Cappis – Hedlund (75’ Bjur), Kvistgaarden
Pogoń: Stiplica – Bartkowski, Malec, Zech, Mata (60’ Kucharczyk) – Dąbrowski – Jean Carlos, Drygas (46’ Bichakhchyan), Kowalczyk (82’ Smoliński), Grosicki (72’ Fornalczyk) – Zahović (60’ Amqvist)
Błędy, błędy i jeszcze raz błędy… Pogoń podarowała rywalom dwa gole, trzeci padł ze spalonego, a skończyło się aż 0:4 😶😶😶 #tvpsport #EuropaConferenceLeague pic.twitter.com/x2Ehr6wGls
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 29, 2022
Z tegorocznej podróży po Europie Pogoni Szczecin zostają nam:
- 1,5 punktu za zwycięstwo w Szczecinie z KR oraz remis w pierwszym starciu z Broendby
- świadomość słabości Bratkowskiego oraz Jeana Carlosa w pojedynkach w Europie, gdzie trzeba coś więcej niż wątpliwej jakości Ekstraklasowa solidność
- Stiplica też może się pomylić
- młodzież Pogoni potrzebuje spokoju, wiele nauki a nie nakładania presji
- Należy podkreślić że Pogoń Szczecin (jako jedyny polski klub) nie przełożył meczu w lidze, chwalenie za te decyzje stało się mottem wielu ekspertów
Wolne (od pucharów) Miasto Gdańsk
Najsłabszy z naszych europucharowiczów – Lechia Gdańsk – w pierwszym meczu podejmowała u siebie Akademije Pandev. Na Polsat Plus Arenie widać było niezwykłą skuteczność gospodarzy, a niemalże jej brak po stronie przyjezdnych.
Lechia Gdańsk – Akademija Pandev 4:1 (3:0)
17” Paixao (Conrado), 25’ Zwoliński (Paixao), 39’ Paixao (Zwoliński), 66’ Paixao (Terrazzino) – 81’ Joković
Lechia: Kuciak – Stec (90’ Koperski), Nalepa, Maloca, Pietrzak – Gajos (78’ Kubicki), Kałuziński, Conrado (72’ Clemens) – Terrazzino (78’ Sezonienko) – Paixao (72’ Durmus), Zwoliński
Akademija: Jovanovski – Iliev, Joković, Dimov – Sharkoski, Gjorgievski (66’ Tomovski), Ousman (90’ Krstevski), Mitrovski (78’ Donov), Ivanovski – Gjorgijevski (66’ Pandev), Velinovski (90’ Trajkov)
Tydzień później biało-zieloni mieli proste zadania: utrzymać korzystny wynik dwumeczu i zdobyć bardzo ważne, zwycięskie 0,125 punktu do klasyfikacji klubowej UEFA. Oba wykonali pokonując klub założony przez legendę macedońskiego futbolu, Gorana Pandeva 2:1. Maciej Gajos w 35 minucie przepięknie huknął z dystansu a Rafał Pietrzak dopełnił formalności po podaniu Flavio Paixao na 8 minut przed końcem spotkania.
Akademija Pandev – Lechia Gdańsk 1:2 (0:1)
35’ Gajos, 82’ Pietrzak (Paixao)
Akademija: Alchevski – Iliev, Joković (76’ Krstevski), Dimov – Sharkoski (60’ Terziev), Tomovski (60’ Gjorgievski), Donov (60’ Trajkov), Ivanovski – Ousman, Mitrovski, Velinovski (76’ Pandev)
Lechia: Kuciak – Stec, Tobers, Maloca, Conrado – Gajos (65’ Clemens), Kałuziński (81’ Biegański), Kubicki – Sezonienko (65’ Diabate), Zwoliński (65’ Paixao), Durmus (78’ Pietrzak)
Po raz pierwszy w swojej historii Gdańszczanie przeszli do kolejnej rundy eliminacji europejskich pucharów. W tej fazie pzyszło im sie zmierzyć z 32-krotnymi mistrzem Austrii – Rapidem Wiedeń. W pierwszym meczu najlepszą okazję do zdobycia gola miał Flavio Paixao który z bliskiej odległości uderzył obok bramki.
Rapid Wiedeń – Lechia Gdańsk 0:0
Rapid: Hedi – Koscelnik (61’ Schick), Aiwu, Wimmer, Moormann – Pejić (61’ Sattlberger), Oswald – Kuhn (84’ Savić), Zimermann (69’ Kriwak), Grull (61’ Knasmüllner) – Burgstaller
Lechia: Kuciak – Stec, Nalepa, Maloca, Pietrzak – Tobers (72’ Kubicki) – Clemens (82’ Sezonienko), Gajos, Terrazzino (65’ Kałuziński), Durmus (66’ Conrado) – Paixão (65’ Zwoliński)
Wynik 0:0 w Wiedniu dawał nadzieje na sprawienie niespodzianki. Niestety na Pomorzu skuteczniejsi byli zawodnicy Rapidu. Pierwszy stracony gol, typowy dla polskich pucharowiczów, brak dojścia do rywali w polu karnym i Kuhn wpakował piłkę do siatki. Kilkanaście sekund później akcje rozgrywaną środkiem boiska, wejściem w pole karne kończył Burgstaller a Kałuziński bezsensownie trzyma rękę na jego plecach w polu karnym. “11” na gola zamienił Grull i było już po meczu. W końcówce szaleńcza pogoń zakończyła się skutecznym uderzeniem Zwoliński. Warto docenić asystę Koperskiego, który wygrał pojedynek 1 na 1 z rywalem i dobrze dośrodkował w pole bramkowe po ziemi. Piłkę meczową na dogrywkę miał na nodze Kacper Sezonienko ale nie trafił w bramkę.
Lechia Gdańsk – Rapid Wiedeń 1:2
82’ Zwoliński (Koperski) – 16’ Kuhn, 18’ Grull (karny)
Lechia: Kuciak – Stec (76’ Koperski), Nalepa, Maloca, Pietrzak – Tobers – Clemens (46’ Paixao), Gajos, Kałuziński (46’ Kubicki), Terrazzino (67’ Sezonienko), Durmus (67’ Conrado) – Zwoliński
Rapid: Hedi – Schick (83’ Koscelnik), Aiwu, Wimmer, Auer – Pejić, Oswald (73’ Satttiberger), Kuhn (65’ Bajić) – Zimermann (65’ Hofmann), Grull – Burgstaller
Koszmar @LechiaGdanskSA 🤦♂️ 𝗗𝘄𝗶𝗲 𝗺𝗶𝗻𝘂𝘁𝘆, 𝗱𝘄𝗮 𝗰𝗶𝗼𝘀𝘆 i szanse na awans w LKE mocno się skurczyły… Odrobią w drugiej połowie?
🔴 𝗧𝗥𝗔𝗡𝗦𝗠𝗜𝗦𝗝𝗔 👉 https://t.co/HPTDohqoXk pic.twitter.com/MfJq6Cg92j
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 28, 2022
Po tegorocznej podróży po Europie Lechii Gdańsk wiemy że:
- Paixao jest niezbędny, strzela zarówno w lidze jak i w pucharach
- Kuciak jest najlepszym bramkarzem tegorocznych eliminacji (spośród klubów reprezentujących Polskę)
- Pietrzak to nie poziom europejski
- Trzeba robić transfery przed sezonem (w Lechii tego było brak ze względu na zawirowania właścicielskie)
Znów to samo…
Raków Częstochowa przygodę z pucharami jako zwycięzca Pucharu Polski zaczynał najpóźniej – od 2 rundy kwalifikacji LKE. W pierwszej rundzie na rozgrzewkę przyszło podopiecznym Marka Papszuna zmierzyć się z FK Astaną. W sezonie 2017/2018 w 3 rundzie eliminacji LM Kazachowie wyeliminowali Legię Warszawa (3:1, 0:1). Na szczęście 21 lipca Wicemistrzowie Polski poradzili sobie bez najmniejszego trudu z bardziej utytułowanym rywalem wygrywając 5:0. Przed meczem goście w dwóch turach dojeżdżali pod Jasną Górę, co było spowodowane rozgardiaszem organizacyjnym wyjazdu. Raków wykorzystał sprzyjające okoliczności,a może lepiej, pokazał swoją wyższość nad rywalem i jedną nogą był już w kolejnej rundzie. Pierwsza bramka to olbrzymi błąd bramkarza gości Milosevicia, któremu piłka przetoczyła się między nogami.
Strzał w sam środek bramki też może być groźny❗ Ivi Lopez sprawdził czujność bramkarza Astany i Raków w ten sposób objął prowadzenie 👍 #tvpsport pic.twitter.com/LZhuusNIK0
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 21, 2022
W 21 minucie Sorescu udał się do szatni po tym jak dostał drugą żółtą kartką w spotkaniu. Częstochowianie grali w “10”. Na szczęście w 40 minucie Mateusz Wdowiak zdobył bramkę na 2:0 po pięknym zagraniu w uliczkę Lederman. W 62 minucie liczba zawodników na boisku po obu stronach się wyrównała po czerwonej kartce Darabayeva. 3 minuty po tym zdarzeniu, Ivi Lopez pokazał swój kunszt, “związał” uwagę 4 obrońców rywala, zagrał do Gutkovskisa a “Gutek” wpakował piłkę do bramki. 11 minut później udany kontratak zakończył Koczergin, który pokazał się również w doliczonym czasie gry, został sfaulowany w polu karnym Astany. Jedenastkę wykorzystał Fran Tudor i przypieczętował piękne zwycięstwo Rakowa.
Raków Częstochowa – Astana 5:0 (2:0)
4’ Ivi, 42’ Wdowiak (Lederman), 66’ Gutkovskis, 77’ Kochergin, 90+4’ Tudor (karny)
Raków: Kovacević – Racovitan (46’ Tudor), Arsenić, Rundić – Sorescu, Papanikolau, Lederman (46’ Kochergin), Kun – Wdowiak (70’ Długosz), Gutkovskis (79’ Piasecki), Ivi (83’ Czyż)
Astana: Milosević – Gabyshev, Kusyapov (82’ Beskorovainyi), Polyskov, Bryan (68’ Aymbetov) – Manzorro (71’ Pertsukh), Darabayev, Ebong – Dosmagambetov, Vloet, Pedro Eugenio (86’ Basmanov)
T̷o̷m̷a̷s̷z̷ F̷r̷a̷n̷n̷k̷o̷w̷s̷k̷i̷ Mateusz Wdowiak piękną wcinką podwyższył prowadzenie Rakowa w meczu z Astaną 👌 Raków nawet w dziesiątkę potrafi ukąsić 🦟 #tvpsport pic.twitter.com/RZaH03BzxQ
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 21, 2022
W rewanżu Raków przeważał co udokumentował dosyć szybko. W 16 minucie Koczergin przechwycił bezpańską piłke, wpadł z nią w pole karne i huknął pod poprzeczkę pieczętując jak się później okazało, awans Rakowa do kolejnego etapu kwalifikacji.
Astana – Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
16’ Kochergin
Astana: Zarutskiy – Gabyshev, Kusyapov, Beskorovainy, Bryan (74’ Basmanov) – Polyskov – Manzorro (82’ Pertsukh), Vloet, Pedro Eugenio, Ebong – Aymbetov (32’ Dosmagambetov)
Raków: Kovacević – Svarnas, Arsenić, Rundić – Tudor, Papanikolau (56’ Sapała), Lederman (83’ Sturgeon), Kun – Wdowiak (83’ Gutkovskis), Musiolik (77’ Piasecki), Kochergin (77’ Czyż)
W trzeciej rundzie czekał kolejny pogromca Legii Warszawa, Spartak Trnawa. W sezonie 2018/2019 Słowacy pokonali ówczesnych Mistrzów Polski przy ul.Łazienkowskiej 2:0 a tydzień później przegrali 0:1 dzięki czemu awansowali do 3 rundy kwalifikacji LM. Przez pierwsze pół godziny najsłabszym zawodnikiem po stronie Rakowa był Patryk Kun (kilka razy przelobowany, minięty w prosty sposób) jak to zazwyczaj bywa, to właśnie on zaczął akcję, po której bramkę w 30 minucie zdobył Ivi Lopez. Warto zaznaczyć cudowne dziubnięcie piłki w kierunku Hiszpana od Mateusza Wdowiaka.
Akcja marzenie 🥰 W taki sposób Ivi Lopez zdobył pierwszego gola dla Rakowa 💪⚽️ Ale czy tam nie było minimalnego spalonego❓🤏 #TRNRCZ #tvpsport #ConferenceLeague
Transmisja z drugiej połowy 👉 https://t.co/4OUCP3rzhW pic.twitter.com/p2UJe42Nbz
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 4, 2022
W 45 minucie Martin Bukata uderzył kolanem w plecy Wdowiaka a arbiter wskazał na “wapno”. Rzut karny pewnie wykorzystał niezawodny Ivi Lopez, choć trzeba docenić postawę bramkarza rywali, który wyczuł jego intencje ale nie zdołał obronić tego precyzyjnego uderzenia.
Zamieszanie, karny i gol❗️⚽️💪 Druga bramka Iviego Lopeza w dzisiejszym meczu 🔥👏 #TRNRCZ #tvpsport #ConferenceLeague
Transmisja z drugiej połowy 👉 https://t.co/4OUCP3rzhW pic.twitter.com/smRzLFX82K
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 4, 2022
Spartak Trnava – Raków Częstochowa 0:2
30’ Ivi (Wdowiak), 45+1 Ivi (karny)
Spartak: Takać – Kostrna, Kosa, Stetina, Miković (82’ Ivan) – Savvidis, Bukata (70’ Stefanik), Prochazka (46’ Paur) – Daniel (82’ Bolaji), Ristovski (70’ Boateng), Bamidele
Raków: Trelowski – Svarnas, Arsenić, Rundić – Tudor, Lederman (57’ Kochergin), Papanikolau, Ivi (76’ Długosz), Kun – Wdowiak (57’ Czyż), Gutkovskis (76’ Musiolik)
Rewanż w Częstochowie to pojedyncze próby pokonania Trelowskiego przez Słowaków i nieskuteczność Rakowa. Do 68 minuty gdy Gutkovskis wyprowadził piłkę ze środka boiska zagrał do Iviego a ten delikatnie podał do Koczergina, a 26-letni Ukrainiec wpakował piłkę do siatki Takacia.
Raków Częstochowa – Spartak Trnava 1:0
68’ Kochergin (Ivi)
Raków: Trelowski – Svarnas, Arsenić, Rundić – Tudor, Gvilia (88’ Czyż), Papanikolau, Kun (88’ Sorescu) – Ivi (76’ Wdowiak), Kochergin (82’ Nowak), Gutkovskis (75’ Musiolik)
Spartak: Takać – Tumms, Stetina, Curma (46’ Kostrna) – Daniel (74’ Ivan), Bukata (67’ Paur), Savvidis, Stefanik, Miković (46’ Bamidele) – Boateng, Ristovski (79’ Oseni)
I wreszcie! I w końcu! Dopięli swego piłkarze Rakowa! 💪⚽️ pic.twitter.com/6Q6DEZ77Du
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 11, 2022
Miał być to dwumecz którego Częstochowa długo nie zapomnij. Pierwszym aktem tego spektaklu była wizyta Prażan na stadionie przy ulicy Limanowskiego. Dobry początek Czechów ale nie udokumentowany golem, szybko dał o sobie znać. W 29 minucie Ivi Lopez który przez cały mecz grał z co najmniej jednym rywalem na plecach, otrzymał podanie od Frana Tudora, zabrał się z nią w kierunku środka pola karnego muskać przy tym dwóch rywali, kopnął w przeciwległy narożnik bramki a piłka zatrzepotała w siatce. Niesamowity gol Hiszpana, po jego indywidualnym błysku. Raków miał kolejne szansę na podwyższenie wyniku ale to Slavia strzeliła bramkę. Goście po jednym ze stałych fragmentów zostali w polu karnym, piłka powędrowała na lewą stronę gdzie centrostrzałem Trelowskiego zaskoczył Holes. Była 60 minuta. Spory zawód w Częstochowie. Po wznowieniu gry że sędzia boiska Rundić zagrał długą piłkę na Frana Tudora z ten zszedł do bliższego słupka i tylko delikatnie kopnął przed siebie piłkę która trafiła do bramki Mandousa i było 2:1. Błyskawiczna odpowiedź, ale też należy zaznaczyć że ta bramka patrząc na obraz gry się należała.
Piłkę meczową na 3:1 miał wprowadzony na boisko Bartosz Nowak ale będąc sam na sam z bramkarzem źle uderzył piłkę, która przeszła obok bramki ale także obok próbującego zmienić jej tor lotu Gutkovskisa. Jednobramkowa zaliczka przed rewanżem w Czechach dobre i to ale powinna być jeszcze okazalsza.
Raków Częstochowa – Slavia Praga
2:1
29′ Ivi (Tudor) 61′ Tudor (Rundić) – 60′ Holes
Raków: Trelowski – Svarnas, Arsenić, Rundić – Tudor (82′ Nowak), Gwilia, Papanikolaou (85′ Czyż), Kun – Koczerhin (45′ Wdowiak), Ivi López (87′ Długosz) – Musiolik (60′ Gutkovskis)
Slavia: Mandous – Schranz, Ousou, Santos (46′ Traore), Dorley (40′ Plavsic) – Tiehi, Holes – Usor, Sevcik, Olayinka (65′ Jurasek) – Lingr
Tak zwane GOLAZO 🤩 Ivi lopez popisał się piękną brameczką w pierwszej połowie meczu ze @slaviaofficial ⚽️ pic.twitter.com/FiZbHrbKnu
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 18, 2022
Centrostrzał, 1:1… ale błyskawiczna odpowiedź Frana Tudora i mamy drugi gol dla @Rakow1921 👏 #RCZSLA pic.twitter.com/6TCTMuCbtx
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 18, 2022
Częstochowianie podchodzili do rewanżu z zaliczką jednej bramki i nadzieją że będą potrafili ją co najmniej wybronić. Na początku spotkania rzuciła się Slavia, wraz z upływem gry Raków miał swoje okazje z kontry które nie przynosiły efektu bramkowego. W drugiej połowie piłkę na zamknięcie dwumeczu miał Mateusz Wdowiak, ale niestety wypuścił sobie piłkę za mocno i trafił w boczną siatkę. Najlepsza sytuacja Rakowa w tym meczu. Po niewiele ponad godzinie gry bramkę dla gospodarzy strzelił Usor, fantastyczny strzał nie do obrony. Co nie znaczy że wcześniej tej akcji nie można było przerwać. Prażanie próbowali zapewnić sobie awans, nie udało się po 90 minutach… powiodło się w 2 minucie doliczonego czasu gry w dogrywce. Dośrodkowanie na dalszy słupek i zamknięcie strzałem w krótki róg Schranza rozwiało marzenia podopiecznych Marka Papszuna. Było blisko, banał, ale jaki prawdziwy…
Slavia Praga – Raków Częstochowa
1:0 (0:0) po dogrywce: 2:0
62′ Usor, 120+2 Schranz
Slavia: Mandous – Masopust (55′ Lingr), Ousou, Eduardo, Jurasek (80′ Dorley) – Doudera (56′ Schranz), Holes, Sevcik (94′ Tiehi), Traore, Usor (77′ Provod) – Teci (55′ Olayinka)
Raków: Kovacenić – Svarnas (112′ Racovitan), Arsenić, Rundić – Tudor, Papanikolaou (111′ Berggren), Gvilia (90+1′ Czyż), Kun (96′ Kochergin) – Nowak (46′ Wdowiak), Musiolik (46′ Gutkovskis), Ivi Lopez
Co wiemy po pucharach o Rakowie Częstochowa:
- Patryk Kun i Mateusz Wdowiak to nie poziom europejskich pucharów
- Ivan Tudor jest piłkarskim herosem
- Marek Papszun zawsze ma dedykowany plan na rywala
- Pan Piłkarz Ivi Lopez potrafi rozstrzygać wyniki spotkań w pojedynczej, solowej akcji
- Musiolik to idealny napastnik „na zgranie i przepychanie się”
Lech w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy
Koszyki fazy grupowej LKE. pic.twitter.com/xQZb6vRuVL
— Jan Sikorski (@JS_rankingUEFA) August 25, 2022
Group stage draw ✅
🤔 Best group? #UECL | #UECLdraw pic.twitter.com/wzBA4ok52G
— UEFA Conference League (@europacnfleague) August 26, 2022
Znamy naszych rywali w fazie grupowej @europacnfleague ⚔️
➡️ @VillarrealCF
➡️ @HBS_FC
➡️ @FKAustriaWien pic.twitter.com/T1VpfKpvNY— Lech Poznań (@LechPoznan) August 26, 2022
Grupa C, do której trafił Lech to nie grupa śmierci, ale też nie jest grupą marzeń. To „grupa nadziei” dla polskiego klubu, który może w końcu wyjść z fazy grupowej europejskiego pucharu. Villarreal jest poza zasięgiem, Hapoel i Austria (przy odpowiednich transferach) jak najbardziej. Włodarze „Kolejorza” aby osiągnąć coś więcej w Europie, muszą (w ostatnich dniach okienka) sięgnąć głęboko do kieszeni.
Tabela końcowa Grupy C Ligi Konferencji Europy
Pozycja | Drużyna | Punkty | Liczba spotkań | Bramki | |
1. | Villarreal | 12 | 6 | 14:9 | AWANS |
2. | LECH POZNAŃ | 5 | 6 | 12:7 | AWANS do barażu |
3. | Hapoel Beer Sheva | 3 | 6 | 8:5 | |
4. | Austria Wiedeń | 1 | 6 | 2:15 |
1 miejsce w grupie daje awans do 1/8 finału
2 miejsce w grupie daje awans do 1/16 finału
Terminarz spotkań Lecha Poznań
Kolejka | Mecz | Data | Godzina | Wynik | Strzelcy |
1. | Villarreal – Lech | 8 września | 18:45 | 4:3 (3:1) | 32′ Chukwueze, 36′, 40′ Baena, 89′ Coquelin – 2′ Skóraś, 47′ Ishak (k.), 62′ Ishak |
2. | Lech – Austria | 15 września | 21:00 | 4:1 (1:1) | 27’ Ishak, 64’ Skóraś, 76’, 90’ Velde – 29’ Braunöder |
3. | Lech – Hapoel | 6 października | 18:45 | 0:0 (0:0) | |
4. | Hapoel – Lech | 13 października | 21:00 | 1:1 (1:1) | 9′ Hemed (k.) – 44′ Szymczak |
5. | Austria – Lech | 27 października | 18:45 | 1:1 (0:0) |
70′ Keles – 49′ Ishak |
6. | Lech – Villarreal | 3 listopada | 21:00 | 3:0 (2:0) | 27′ Velde, 51′,77′ Skóraś |
Villarreal – Lech Poznań
4:3 (3:1)
32′ Chukwueze, 36′, 40′ Baena, 89′ Coquelin – 2′ Skóraś, 47′ Ishak (k.), 62′ Ishak
Villarreal: Jorgensen – Dela (64′ Femina), Mandi, Cuenca Barreno, Mojica – Chukwueze (80′ Pino), Coquelin, Morlanes (64′ Parejo), Trigueros (46′ Jackson) – Baena, Morales (64′ Moreno).
Lech Poznań: Bednarek – Pereira, Dagerstal, Milić, Rebocho – Karlstrom, Murawski – Amaral (71′ Szymczak), Kvekveskiri (90′ Sousa), Skóraś (78′ Tsitaishvili) – Ishak (78′ Velde)
All Matchday 1 Europa Conference League results#UECL
— UEFA Conference League (@europacnfleague) September 8, 2022
2 kolejka
Lech Poznań – Austria Wiedeń
4:1 (1:1)
27’ Ishak, 64’ Skóraś, 76’, 90’ Velde – 29’ Braunöder
Lech Poznań: Bednarek – Pereira, Šatka, Milić, Rebocho (46′ Douglas) – Szymczak (58′ Velde), Karlström I, Kvekveskiri (58′ Murawski), Skóraś – Amaral (70′ Marchwiński) – Ishak (C) (86′ Dagerstal).
Austria Wiedeń: Früchtl – Ranftl, Mühl (C), Galvão, M. Martins (77′ Kreiker) – Fischer, Holland (71′ Teigl), Braunöder – Gruber (77′ Tabaković), Fitz (71′ Keles), Jukic (61′ Huskovic).
⏰ RESULTS ⏰
How are you feeling after Matchday 2? 🤩#UECL
— UEFA Conference League (@europacnfleague) September 15, 2022
3 kolejka
Lech Poznań – Hapoel Beer Sheva
0:0 (0:0)
Lech Poznań: Bednarek – Pereira, Dagerstal, Milić, Douglas (32’ Rebocho) – Murawski (60’ Kvekveskiri), Karlström – Skóraś (82’ Sobiech), Marchwiński (60’ Amaral), Velde (60’ Tsitaishvili) – Ishak
Hapoel Beer Sheva: Glazer – Abu Abaid (46’ Dadia), Tibi, Vítor, H. Lopes – Bareiro, Yosefi (46’ Micha), Hatuel (85’ Shamir), Elias – Jehezkel (72’ Ansah), Hemed (65’ Selmani).
Matchday 3 ✅
Who's happiest after these results? 🤩#UECL
— UEFA Conference League (@europacnfleague) October 6, 2022
4 kolejka
Hapoel Beer Sheva – Lech Poznań
1:1 (1:1)
9′ Hemed (kar.) – 44′ Szymczak
Hapoel Beer Sheva: Glazer – Abu Abaid (81′ Selmani), Tibi, Vítor, H. Lopes – Micha, Bareiro (81′ Shamir), Elias – Hatuel (59′ Ansah), Hemed (72′ Shechter), Sulejmanov (72′ Jehezkel).
Lech Poznań: Bednarek – Pereira, Dagerstal, Milić, Rebocho – Karlström, Murawski (85′ Kvekveskiri) – Tsitaishvili (57′ Velde), Szymczak (68′ Amaral), Skóraś (85′ Marchwiński) – Ishak.
🚨 LATE RESULTS 🚨
Who stood out the most? 🤔#UECL
— UEFA Conference League (@europacnfleague) October 13, 2022
5 kolejka
Austria Wiedeń – Lech Poznań
1:1 (0:0)
70′ Keles – 49′ Ishak
Austria Wiedeń: Früchtl – Ranftl, Galvã, Martins – Braunöder (72′ Tabaković), Fitz, Meils, Fischer (C), Georg Teigl (60′ Holland) – Polster, Keles (89′ Kreiker).
Lech Poznań: Bednarek – Pereira, Satka, Milić, Rebocho – Kvekeveskiri (88′ Amaral), Murawski – Szymczak (75′ Tsitaishvili), Karlström, Skóraś – Ishak (C) (88′ Sobiech).
Matchday 5 ✅#UECL pic.twitter.com/J2Dt9gYU2a
— UEFA Conference League (@europacnfleague) October 28, 2022
6 kolejka
Lech Poznań – Villarreal
3:0 (2:0)
27′ Velde, 51′,77′ Skóraś
Lech Poznań: Bednarek – Pereira, Šatka, Milić, Rebocho – Velde (73′ Czerwiński), Murawski, Kvekveskiri (91′ Salamon), Skóraś – Marchwiński (73′ Szymczak) – Ishak (88′ Dagerstål)
Villarreal: Pepe Reina- De La Fuente (77′ Kiko), Mandi, Cuenca, Mojica (68′ Moreno) – Coquelin (77′ Capoue), Morlanes (68′ Danjuma), Trigueros, – Pino, Morales (77′ Parejo), Jackson
What a night! 😍
The 22/23 #UECL group stage is now complete ✅
— UEFA Conference League (@europacnfleague) November 3, 2022
Losowanie 1/16 finału LKE nie było najłaskawsze dla Lechitów. Podopieczni van der Brooma trafili na Bodo/Glimt. Zespół dwukrotnych Mistrzów Norwegii w poprzedniej edycji Conference League odpadł dopiero po ćwierćfinałowym dwumeczu z AS Roma. Przypomnijmy, że to właśnie Giallorossi wygrali całą ubiegłoroczną edycję tych rozgrywek. Szukając szans dla Lecha należy wspomnieć o rywalizacji podopiecznych Kjetila Knutsena z Legią Warszawa. Latem 2021 roku „wojskowi” wygrali rywalizację ze Skandynawami w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Ówcześni podopieczni Czesława Michniewicza pokonali rywali 2:0 w Warszawie i 3:2 na wyjeździe.
Bodo w zakończonym sezonie 2022 (system wiosna-jesień) Bodo zdobyło tytuł wicemistrza kraju.
Dokładne terminy meczów Lecha w rundzie barażowej LKE:
16 lutego, 18:45 Bodø/Glimt – Lech
23 lutego, 21:00 Lech – Bodø/Glimt— Jan Sikorski (@JS_rankingUEFA) November 7, 2022
Transmisje wszystkich meczów rozgrywek LKE w Viaplay, domowe mecze Mistrza Polski w fazie grupowej były transmitowane również w TVP. Na razie nie wiadomo czy sublicencja obejmie rywalizację w fazie barażowej LKE.
Fot: Pixabay