Current track

Title

Artist


Przemyślenia filologa: Obsługiwałem angielskiego króla i Nikodem Dyzma?

Written by on 2 stycznia 2025

Czy byliście kiedyś ciekawi, jak wygląda od kulis praca kelnera? Na to i inne pytania, nie tylko związane z pracą w restauracji, odpowie Wam Bohumil Hrabal w swojej książce pt. ,,Obsługiwałem angielskiego króla”.

Czeski pisarz, Bohumil Hrabal,  jest bez wątpienia wybitnym XX-wiecznym twórcą światowej literatury. Jego książki zostały przetłumaczone na 27 języków, a na podstawie jednej z nich powstał film ,,Pociągi pod specjalnym nadzorem” wyreżyserowany przez Jiříego Menzla, nagrodzony w 1968 r. Oscarem za najlepszy film nieanglojęzyczny.

Ad rem, opisywana w tym tekście książka opowiada historię Jana Dítě. Czytelnik, który spróbuje  wypowiedzieć jego nazwisko, może znaleźć w nim pewną interesujące rzecz. Główny bohater jest Czechem, więc prawdopodobnie jego nazwisko jest czeskie, można więc założyć, że Polak, próbując przeczytać je, nałoży na podane czeskie litery polskie głoski, które w jego mniemaniu sobie odpowiadają. Język naszych południowych sąsiadów, kojarzy się Polakom z miękkością, czasem śmiesznością i dlatego czeskie Dítě moglibyśmy wymówić jak [dʹĩtʹĩe]. Zapis slawistycznego alfabetu fonetycznego może wyglądać dość przerażająco, ale przeczytamy to jako /ditje/. Sam wyraz dítě jest odziedziczony ze staroczeskiego dietě, które pochodzi z kolei z prasłowiańskiego *dětę.

Tyle o historii, współcześnie w wolnym tłumaczeniu Dítě, to ,,dziecię”. I tu (być może) zaczyna się zabawa pisarza z czytelnikiem. Główny bohater jest bardzo niskim blondynem, który, jak wielokrotnie mówi o sobie, jest pikolakiem, czyli chłopcem usługujący w kawiarni, hotelu. Młodzieniec musi zmierzyć się ze światem dorosłych, nie raz wpada w kłopoty, a nie raz odnosi sukcesy. Sam sposób napisania tej opowieści powoduje, że jako czytelnik pękamy ze śmiechu. Dlaczego? Ponieważ  bohater jest zabawny, o czym świadczą jego czyny, świat przedstawiony, sposób prowadzenia narracji itd. Czytając tę książkę, szybciej wpadniemy w płacz ze śmiechu niż od łez. Ale o czym ona właściwie jest?

,,Obsługiwałem angielskiego króla” to historia opisująca karierę Jana ,,od pucybuta do milionera”. I tu mamy pierwszą nić łączącą go z naszym, polskim Nikodemem Dyzmą — zarówno tym Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, jak i ,,Nikosiem” z filmu Jacka Bromskiego. Dítě, jednocześnie jako bohater i narrator, opowiada o swoim życiu, o karierze, o awansach: społecznym, zawodowym, o swoich przygodach miłosnych i nie tylko. Innymi słowy, trochę o wszystkim i o niczym. To opowieść o wyrastaniu z dzieciństwa, wkraczaniu w dorosłość i życiu pełną piersią. Kolorytu książce dodaje fakt, że historia dzieje się w Czechach w latach 30. i 40. XX wieku. Wspominany jest więc Adolf Hitler, przewija się motyw operacji ,,Barbarossa”, na łamach książki ukazany jest powojenny obraz Pragi. Równie istotnym wątkiem jest to, jakie losy spotkały milionerów po kapitulacji III Rzeszy i kupienie kamieniołomu przez głównego bohatera. Sceny miłosne opisywane przez Hrabala są mocno sugestywne, obrazowe. Pomimo tego że powieść została umieszczona na stronie całapolskaczytadzieciom.pl, autorzy witryny słusznie postąpili, przypisując książkę do kategorii ,,od 16 lat”.

Ponad 116 lat temu urodził się Tadeusz Dołęga-Mostowicz, jeden z najbardziej poczytnych pisarzy okresu międzywojnia albo dwudziestolecia międzywojennego (oczywiście obie te nazwy są poprawne, a o ich używalności czasem decydują preferencje osobiste). To właśnie on w swojej powieści ,,Kariera Nikodema Dyzmy” stworzył postać, która moim zdaniem z Janem Dítě ma trochę wspólnego. Na kanwie utworu, w 2002 roku, powstał film ,,Kariera Nikosia Dyzmy”, który jeszcze lepiej obrazuje nam bohatera międzywojennego hitu. Aby dopełnić tę korelację książka-film, na podstawie ,,Obsługiwałem angielskiego króla” Hrabala w 2006 roku powstał film o tym samym tytule. Wracając, zarówno Jan, jak i Nikodem i Nikoś rozpoczynają swoją karierę stosunkowo w mało prestiżowych rolach społecznych. Nikodem był gońcem, Nikoś pracownikiem zakładu pogrzebowego, a Jan pikolakiem. Każdy z nich w toku swojego życia staje się kimś ważnym. Dítě spełnia swoje marzenie, a obaj Nikodemowie zaczynają robić karierę polityczną na najwyższym szczeblu. Punktem zapalnym dla tych zdarzeń są: w wersjach polskich — wystawny bankiet, na którym bohater poznaje różne osobistości, a w czeskiej — kariera Jana jako pikolaka i kelnera. Wszyscy spotykają kogoś ważnego, kto zmienia ich życie.

Trzeba zaznaczyć, że obie adaptacje są dość luźnymi ujęciami oryginalnych utworów. Mamy wątki tożsame, podobne, ale są też zupełnie inne. Pewne elementy są pominięte, pewne dodane, ale to zawsze interpretacja osób odpowiedzialnych za film. Na tym polega współpraca literatury z filmem, na wzajemnym uzupełnianiu się, czerpaniu od siebie i dopełnianiu. Wszystkie te teksty kultury polecam, czytając/oglądając w ,,tandemie”, solo, a może wszystkie cztery. Sam utwór Hrabala czyta się dość przyjemnie, szybko, fabuła jest w miarę spójna, narracja linearna, nie występują znaczne przeskoki czasowe. W moim osobistym rankingu, dałbym tej książce 8/10. Czego zabrakło do 10? Wątek syna, którego w filmie nie ma — co warto zaznaczyć — nie jest rozwinięty. Książka jest zabawna, ale mówi jednak o okrutnym świecie dorosłych, pogoni za tytułami i pieniądzem.

/fot. Freepik


Reader's opinions

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.