Tom Hanks w jednym z pierwszych filmów poruszających problem AIDS. Recenzja filmu „Filadelfia’’
Napisany przez Klaudia Rząd, 18 grudnia 2021
Pomimo, że ten film wyszedł prawie 30 lat temu to do dzisiejszego dnia choroby takie jak AIDS są tematem tabu. Mimo to ta produkcja otworzyła oczy wielu ludziom i jak na tamte czasy był to przełomowy moment. Reżyserem „Filadelfii’’ był nie kto inny jak Jonathan Demme, zdobywca Oscara za wyreżyserowanie znanej każdemu ekranizacji „Milczenia Owiec’’.
Główną rolę w tej poruszającej produkcji z 1993 roku zagrał Tom Hanks. Ten aktor idealnie wpasował się w klimat filmu, oglądając go można zapomnieć o tym, że to znany aktor, skupiamy się jedynie na postaci Andrew Becketta.
Na początku filmu poznajemy dwóch prawników – Andrew, granego przez wspomnianego już Toma Hanksa oraz Joe, którego zagrał Denzel Washington, są oni pewnego rodzaju rywalami. Później dowiadujemy się, że Andrew choruje na AIDS oraz został zwolniony z pracy. Od tamtej pory rozpoczyna się prawdziwa walka, możemy zobaczyć jak społeczeństwo w latach 90. reagowało na tę chorobę. Wielu ludzi nie miało również odpowiedniej wiedzy o AIDS przez co główny bohater był traktowany przez innych z niechęcią, unikano go.
Andrew zdaje sobie sprawę z tego, że powodem zwolnienia go z pracy nie było jego niedopatrzenie w obowiązkach służbowych, był to jedynie pretekst, a prawdziwym powodem była jego choroba. Postanawia on pozwać swoich byłych pracodawców, szuka pomocy u swojego dawnego rywala i na początku jego prośba o reprezentowanie go w sądzie zostaje odrzucona, właśnie przez to, że Joe nie był odpowiednio wyedukowany w kwestii tego jakimi sposobami przenosi się AIDS, bał się, że zarazi się od Andrew poprzez samą rozmowę z nim. Na szczęście, później postać grana przez Denzela Washingtona zostaje zaznajomiona z tym jak wygląda ta choroba i że nie można się nią zarazić drogą kropelkową.
Joe jednak decyduje się na reprezentowanie Andrew, spędzają ze sobą coraz więcej czasu, poznaje również chłopaka Becketta – Miguela, którego zagrał kolejny ceniony aktor, Antonio Banderas. Dzięki nawiązującej się między nimi więzi, Joe przestaje mieć uprzedzenia do homoseksualistów i możemy zobaczyć jak zwykła ludzka znajomość polegająca na wsparciu, uprzejmości i zrozumieniu siebie nawzajem może otworzyć oczy na każdy temat.
Można mieć różne uprzedzenia, ale dopóki nie poprzemy tych uprzedzeń konkretnymi dowodami, a jedynie mówimy sobie „nie, bo nie’’ to nie prowadzi to do niczego dobrego. Na podstawie tego filmu możemy się wiele nauczyć na ten temat i przekonać się, że nie warto nikogo oceniać z góry dopóki się nie pozna drugiej osoby i nie postara się zrozumieć jej sytuacji.
„Filadelfia’’ jest częściowo oparta i inspirowana prawdziwą sprawą, mowa tu o pamiętnej sprawie Geoffreya Bowersa, który tak samo jak główny bohater filmu – Andrew Beckett, został zwolniony z kancelarii prawnej za swoją chorobę. Polecam zapoznać się z tą sprawą ponieważ, tak samo jak „Filadelfia’’ jest to szokujące i wzruszające jak ludzie potrafią traktować drugiego człowieka.
Uważam, że ta produkcja jest przełomowym dziełem, tak jak już wspomniałam, otworzyła ona oczy wielu ludziom w latach 90. na takie sprawy jak HIV/AIDS, czy też homoseksualizm. Jednakże przykre jest to, że po prawie 30 latach ten film nadal opowiada o aktualnych problemach świata, nadal tolerancja nie jest na tak wysokim poziomie, na którym powinna być, nadal spotykamy się z codzienną nienawiścią. Dlatego polecam obejrzeć ten film każdej osobie, a w szczególności tym, którzy wiedzą, że wciąż w środku nich ta tolerancja nie została jeszcze do końca zaakceptowana, a także tym, którzy nie mają odpowiedniej edukacji na temat HIV/AIDS.