Literackie laboratorium – zapowiedź cyklu
Napisany przez Redakcja, 8 marca 2019
Niewiele jest tak oczywistych i wyrazistych przykładów skondensowanej oraz utrwalonej ludzkiej mądrości, jak książki. Choć dokonano licznych podziałów dzieł literackich, obmyślono wiele kryteriów kwalifikacji i przeprowadzono niezliczone dyskusje na temat gatunków i ich relacji, książki cały czas pozostają tym samym. Nadal stanowią czyste, pierwotne źródło mądrości, emocji i refleksji nad światem oraz samym sobą.
Czytanie dla każdego znaczy coś innego – dla jednych będzie przeżyciem przygody, dla innych okazją do nauki, a jeszcze inni powiedzą, że książki czytają dla pogłębienia poczucia sensu egzystencji. Jeszcze większa rozbieżność jest napotykana w temacie “Jaki książki czytać”? Tutaj naprawdę brakuje rzetelnych i dobrze skomponowanych kryteriów, które umożliwiłyby dobór książki do indywidualnych potrzeb. W cyklu “Literackie laboratorium” pragnę poddać analizie dzieła, które miałem przyjemność przeczytać w swoim niezbyt długim życiu. Nie jest to nawet ułamek procenta tego, z czym chciałbym, albo powinienem się zapoznać, jednakże nawet pojedyncza książka stanowi już szeroki temat do rozważań i powód do dumy dla tego, kto zna jej treść.
Albowiem jakkolwiek patetycznie to zabrzmi, literatura jest wspaniała. Kto czyta, zyskuje perspektywę, wiedzę i przeżycia nieporównywalne z niczym innym. Książki przetrwały pojawienie się nowych mediów właśnie dlatego, że same w sobie są wyjątkowe. Moim zdaniem nie znikną z naszych żywotów nigdy.
To by było na tyle, jeśli chodzi o wstęp. Zapraszam do przeczytania recenzji, które zaczną pojawiać się już niebawem na stronie Radia Fraszka.
Niechaj księgi was prowadzą,
Wasz, Maciej